poniedziałek, 13 czerwca 2011

Lato w pełni.

Niby czerwiec, niby wciąż wiosna , ale temperatury zdecydowanie już letnie.
Osobiście  jako zwykły człowiek bardzo nie lubię upałów.
Jako właściciel psów wprost ich nie cierpię!

W taką pogodę dłuższe spacery uskuteczniamy o koszmarnej godzinie 5 rano - jest to praktycznie jedyna pora kiedy temperatura pozwala na porzucanie piłeczki czy jazde na rowerze.



W dzień ratujemy się pobytami nad naszymi przydomowymi jeziorami.
Pies i woda to połączenie idealne.
Astowa o  tym wie i kocha ją miłością wielką! i to od samego szczeniaka ( pierwszy etap miłości tej  objawiał sie wylewaniem wody z miski, póznej zrobiło się poważniej bo były i pierwsze taplania się w  kaluży i prawdziwe kąpiele w wielkiej wodzie.



Fuksowaty wodę lubi - momentami ;) Dlatego wodne zdjęcia ma głownie takie :


I ewentualnie z piłką w pysku - Fuksik dla piłki zrobi wszystko co oznacza , ze jest w stanie również zmoczyć swoje kudłate futerko.




Parę razy udało się chłopaka uchwycić w fajniejszych momentach :)


Asty repertuar zachowań wodnych jest zdecydowanie szerszy, wiec i fotek  ma więcej :








1 komentarz:

  1. Superowe zdjęcia. Moja Sonia dopiero od niedawna zaczęła lubić wodę, a Skwarek nadal za nią nie przepada.

    OdpowiedzUsuń