niedziela, 20 listopada 2011

Je je jesień! ;p



Niby zwykła ta jesień, a jednak inna niż pozostałe.
Przede wszystkim nie pada deszcz, nie jest mokro, wilgotno, błotniście i wietrznie. Można iść z kundlami na spacer i wrócić z niego jak człowiek, bez uwalonej błotem kurtki, twarzy i różnych części ciała.  A ponadto mam dorosłego bordera! Odczuwam to ostatnimi czasy bardzo dogłębnie. Wiem czego mogę się po suce spodziewać. Fajnie nam się razem pracuje. Z dnia na dzień coraz lepiej. Przede wszystkim As nie jest już taka roztrzepana. Pracuje w skupieniu i jest coraz dokładniejsza. Nie robi już tysiąca rzeczy na sekundę, lecz najpierw pomyśli i zastanowi się nad tym czego oczekuję od  niej.


No i bardzo sympatycznie żyje się nam na codzień. Wciąż nie mogę uwierzyć, że jeszcze miesiąc temu miałam w domu nieogarniętą młodzież, a teraz posiadam sukę. O takim psie marzyłam, ale rzeczywistość jest znacznie lepsza niż marzenia ;)

   Fuksiński również w formie, jak na swoje lata, wciąż lata za piłką jak szalony I rozpoczął chłopak edukację slalomową - czas najwyższy na ten slalom nastał. Bycie agilitowym burkiem zobowiązuje.





1 komentarz:

  1. Fajne fotki, śliczne psiaki i ogólnie świetny blog. Obserwuję i komentuję.

    OdpowiedzUsuń