czwartek, 28 lipca 2011

Komunikacja międzygatunkowa

A dokladnie pies i człowiek, Asta i ja.
Oj komunikacja między nami jest, szczególnie od strony suki.
Godzina 5 rano , deszcz leje, a piesek ujada pod drzwiami. Czyżby suka chciała na dwór wyjść?
Nakazuje zamknąć się psu. Grzeczny zwierz się zamyka. Mija parę minut i mam psa nad swoją twarzą z butem w zębach. Zabieram adidasa, karzę suce iść spać. Asta idzie się położyć. Gdzie ? Do łóżka.  Przy okazji depcząc mnie, przygniatając Fuksa, ściągając ze mnie kołdrę. Uroczo. Próbuję spać dalej - z suką na moich plecach. Grzeczny pies zapomniał już, że miał sie zamknąć i jęczy mi , tym razem prosto nad uchem, w dodatku podgryza włosy. Już nie chce mi się spać. Dziewczyna postawiła na swoim . Był spacer o 5 rano w strugach deszczu.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz