Pomału, pomalutku nadchodzi koniec zimy. Śniegu w Szczecinie już nie ma, temperatury od ponad tygodnia dodatnie - momentami jest nawet bardzo gorąco.
Czas obudzic się z zimowego snu i zabrac się ostro do pracy, biorąc pod uwagę, że czeka nas ciężki okres i mamy dośc ambitne plany do zrealizowania.
Na pewno chcialabym w Sopocie jak i Poznaniu wystartowac z As we frisbee. Myślę również o debiucie agilitowym, ale to dopiero w okolicy września.
Na chwilę obecną pracujemy nad kondycją, która nam lekko podupadła przez zimę. Męczę się także z hormonami suki, której ewidentnie się cieczka zbliża i zrobiła się małpa nie do wytrzymania.
A ponad wszystko przypominamy sobie podstawy, bo bez tego ani rusz.
Czas na zaległosci : trening Astowej i Fuksowatego po ponad trzech miesiącach przerwy. Czyli agility dla uposledzonych ;)
I coś dla ludzików z dużymi zapasami cierpliwości : jak to Negrusia żyla pod jednym dachem z Fuksowaty i Astunia :
Ufff! Już się bałam, że się nie obudzisz (ze snu zimowego) ;).
OdpowiedzUsuńJa również ;) Kiedy jakis frisbowy trening w towarzystwie Monstera i Librutki? :)
OdpowiedzUsuńKondycja najważniejsza :)
OdpowiedzUsuńPowodzenia!
Jak na trening po zimowej przerwie w agility idzie wam całkiem nieźle.
OdpowiedzUsuń